M O D L I T W A

Twoje światło w Fatimie

wtorek, 15 kwietnia 2014

Głos: Grzegorz Kniaziewicz

Klasyka w RUSKIM referendum i zbliżajaca się WIELKA wojna

SEE


Tyle fotografii, tyle omówień a jakoś nikt nie zwraca uwagi na "rosyjską" zagrywkę z dwoma urnami (co z tego że przeźroczystymi). Jedna stoi z numerem "1" - dla głosów przeciw przyłączeniu do Rosji. Druga stoi z numerem "2" dla głosów za przyłączeniem do Rosji. Wot i wio JASNA! Jakbyś towarzyszu nie zaznaczył karty referendalnej za zasłoną, i tak i tak głos "za" lub "przeciw" musisz na oczach komisji wrzucić wedle udzielonej odpowiedzi (a przed chwilą wszak się tam podpisałeś imieniem i nazwiskiem)!!!
I tak "tajne" głosowanie" już nie jest wcale tajne = myślę, że to nie tylko materiał dawno przemyślany przez Sztyrlica ale i świetny wzór do naśladowania dla takich szczytujących demokracji zachodnich jak PRLbis TUSKOKOMORUSKA! No i na koniec chciałbym zwrócić uwagę, że rusek to jednak rusek woli proste, skuteczne chamskie rozwiązania - 93% za i 7% przeciw PAŁĄ przez łeb a nie te wielokrotnie przeprowadzana i bardzo kosztowne referenda w Unii Europejskiej wielokrotnie powtarzane "aż do skutku" - TU SKUTEK JEST OD RAZU widoczny i bezdyskusyjny - jak w PRLu w referendum i w pierwszym głosowaniu pod koniec lat czterdziestych! Po co te wydatki, po co te ceregiele... kiedy czasu mało i przecież trzeba stawiać kolejne kroki w tej wojnie, szybko póki Zachód maca się po kieszeniach i drapie w swe kupieckie, sprzedajne łby...


 W najlepsze trwa kolejne rozgrywanie przez Niemcy i Rosję budowy EuroAzji. Powoduje to wiele nowych spięć i pewnych korzyści, które polityka Polski i przede wszystkim opozycji mogłaby ugrać na nerwowym rozglądaniu się USA i Anglii wobec tego co robi Rosja i Niemcy, mogłaby Polska grać w pewnej przyszłości na Chiny i Japonię (ale już teraz trzeba tam byłoby się pofatygować, niemal jak Józef Piłsudski swego czasu do Japonii), co więcej rozgrywać można byłoby znów pojawiającą się szansę na sojusz strategicznie łączący dawne posiadłości Jagiellonów i Wazów (skądś się on przecież do cholery wziął w dawnych czasach) no ale trzeba by było wtedy sprawami zająć się na poważnie i od lat ale czy może to zrobić partia, której ŻYCIEM i TREŚCIĄ tej życi jest miotać się od jednej do drugiej aferki w roli głównej albo z niedopieszczonym młokosem nieusuwalnym ze struktur partyjnych jakimś "panem posłem" albo w roli głównej z także nieusuwalnym ze struktur partyjnych" jego teściem "odwiecznym doradcy", "mędrcu nad mędrcami" i w ogóle wcieleniu wszelkich cnót.


Owa żyć z jednej strony a z drugiej strony własne nieuctwo i brak świadomości historii własnego państwa, co to ma już ponad 1000 lat, powoduje, że opozycja przygryza sobie tylko wargę i nie wie co robić (poza oklaskiwaniem ZDRAJCÓW z rządu) bo NIE MA pomysłów własnych a potrafi tylko realizować pomysły obcych "gwarantów wolności".
Realizacja tych pomysłów w dodatku jest dla tych obcych państw bardzo TANIA w tym znaczeniu, że nie przewidują one żadnych poważnych ruchów, wydatków w gotówce, logistyki, sprzętu by opowiedzieć się po stronie Polski i opozycji, bo przecież i tak i tak (i Polskę i opozycję) mają niemal za darmo, bez konieczności rzucenia na szalę wydarzeń czegokolwiek REALNEGO by tu coś rzeczywistego się zmieniło.


Na marginesie "tego wszystkiego" jesteśmy my oczywiście, zwykłe mięso wyborcze, co to zaraz będzie głosowało na swych wybrańców do PE, to my po uszy tkwiący w niereformowalnym w PRLbis (który to ma być przez opozycję bohatersko zreformowany) a takie tam ruskie serwery nadal są nietknięte przez polskich towarzyszy, którzy widać w dupie mają czy i z jakim wynikiem mają wejść do PE czy "Sejmu" "R""P" - jeszcze nie daj co wygraliby z większością pozwalającą na zmianę konstytucji i musieliby robić to co na Węgrzech...


Panom (p)osłom, którzy po to właśnie mają immunitety by nadstawiać głowy, nie trzeba już tam od razu stawiać jakiś wygórowanych węgierskich wymagań, wiemy że NIE są w stanie podpalać jak Węgrzy stolicy, czy zorganizować jakiś tam majdan w Warszawie (przecież nawet na miesięcznicę zamordowania swych kolegów nie są w stanie przyjść dość licznie - przychodzi ich najwyżej 4-5ciu) - ja miałbym dla tych bohaterów naszych taka małą, maleńką prośbę - niechby weszli do siedziby Państwowej Komisji Wyborczej i nie wyszli dopóki sprawa z RUSKIMI nie będzie wyjaśniona i zagwarantowana (oczywiście RUSKIMI SERWERAMI).
Bo jakby oni wygrali z RUSKIMI serwerami, gdy to NIC nie kosztuje, to ja bym się wtedy może nawet zastanowił nad innymi proponowanymi przez nich zagraniami wobec RUSKICH - byliby dla mnie nieco bardziej wiarygodni, a to w polityce ważna rzecz...


Tym bardziej, że z RUSKIMI od kilkuset lat sprawy paprzą się fatalnie, wieki temu szanse na załatwienie RUSKICH mieliśmy i nie wykorzystaliśmy i od ruskich NIE UCIEKNIEMY, tylko jak się mamy do tego brać to nie z politycznymi kretynami!


Na koniec (pozornie bez związku z tematem) podaję link http://en.gloria.tv/?media=415870 do niezwykle ważnego filmu "Trzewiki Rybaka", który oglądany jest w 99% bez zrozumienia a nawet z bezmyślnym zachwytem - tymczasem film ten, produkcji holywood, wyprodukowano w roku śmierci Papieża Piusa XII i już w tym filmie jest budowany postulat wyboru Papieża z peryferii, Papieża co to będzie i prześladowany i otwarty na herezje i biedny i za kościołem ubogich, oczywiście powiązanym z sowiecką rosją - realizację tego ideału rozłożono w czasie - zapoczątkowany ideał został przez współpracującego z sowieciarzami zdrajcę, który później został Pawłem VI - -


Ideał ten kontynuował znający Rosję i otwarty na niszczący do szczętu katolicyzm pseudoekumenizm Jan Paweł II, a dokańcza dziś na naszych oczach ten ideał (i jakikolwiek ideał w tym ideał papiestwa w ogóle) Papież Franciszek, co to właśnie z tytułowymi trzewikami rybaka ma najwyraźniej problem.
Po co podaje link do tego filmu? A no po to by na marginesie tego co się dzieje w przebudowywaniu obecnie świata i resetowaniu poprzednich resetów nie umknęło nikomu, że i dawno temu i ostatnio w Polsce (spotkanie w Zamku Królweskim - sic! - abpa Michalika - z Cyrylem, oficerem KGB d/s cerkwii) też się nie jedno resetuje i tez się nie jedno historycznie wytycza (cytując kabaretową piosekę o Rycerzach Trzech)


Biorąc udział w przygotowaniach obcych i innych do III Wojny Światowej - myślmy... Wojnę wygrywa nie ten co pierwszy do niej wskoczy lecz ten kto pozostaje na polu bitwy z takimi zasobami, że nikomu już się z nim dalej nie chce walczyć!
 Myślmy oszczędzającym siły Piłsudskim i Sosnkowskim (za co został odsunięty pod koniec II Wojny Światowej przez brytyjczyków i wysługujących się im Polaków)


 Nie naśladujmy zakompleksiałego Sikorskiego, który wchodził w dupę każdej obcej przemocy byle tylko móc się utrzymać przy władzy...


http://naszeblogi.pl/45124-klasyka-w-ruskim-referendum-i-zblizajaca-sie-wielka-wojna

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz