Biskup Wesołowski spoczął na cmentarzu w Czorsztynie
Zarzuca mi się czyny, których nigdy nie popełniłem i znajomości z ludźmi, których nigdy nie znałem – odczytano podczas pogrzebu słowa biskupa, który tak pisał w listach do rodziny.
Abp Wesołowski w swoim testamencie pisanym dwa lata przed śmiercią w Watykanie pisał, że pragnie być pochowany w Czorsztynie w ziemi ze skromną płytą nagrobną. Według relacji mieszkańców wsi, rodzina biskupa ofiarowała ziemię pod parafialny cmentarz i kościół.
W listach do rodziny, których fragmenty czytano podczas pogrzebu, biskup Wesołowski pisał: „Zachowuję pogodę ducha, dlatego że nie popełniłem tych strasznych czynów, a moja główna wina to nieroztropne spacerowanie nad morzem i kontakty z dziećmi ulicy, którzy okazali się powiązani z handlem narkotykami i prostytucją. Jest prawdą, że pomagałem wielu z nich, odwiedzałem w więzieniu, przygotowywałem do sakramentów (…)”. Jest teraz tak trudno to wszystko udowodnić, a trzech z nich oskarża mnie, że zrobiłem im krzywdę” – odczytano fragment listu bp Wesołowskiego do rodziny.
Mszę żałobną w kościele w Czorsztynie pw. Matki Bożej Fatimskiej odprawił biskup pomocniczy krakowski Jan Szkodoń. Przed mszą biskup cytował biblijne słowa wypowiedziane przez Jezusa: „Nie sądźcie, bo sami będziecie sądzeni, bo taką miarą jaką wy mierzycie i wam odmierzą”. Bp Szkodoń nawoływał do modlitwy różańcowej w czorsztyńskim kościele za zmarłego nuncjusza. Bp Szkodoń cytował także słowa św. Pawła: „Nie daj się zwyciężyć złu, ale zło dobrem zwyciężaj”.
W uroczystości pogrzebowej uczestniczyło kilkaset osób, w tym wielu księży.
Były nuncjusz zmarł na serce 27 sierpnia w Watykanie, gdzie oczekiwał na wznowienie swojego procesu karnego przed tamtejszym trybunałem. Miał zakaz opuszczania terytorium Watykanu.
Zanim trumna z ciałem biskupa trafiła do Polski, przez dwa dni była wystawiona w kaplicy Gubernatoratu w Watykanie. Włoska agencja Ansa podawała, powołując się na źródła watykańskie, że Józef Wesołowski został złożony w trumnie ubrany w sutannę i z pierścieniem biskupim.
Wcześniej trybunał kanoniczny przy Kongregacji Nauki Wiary wymierzył mu karę wydalenia ze stanu kapłańskiego, a następnie odrzucił złożoną przez arcybiskupa apelację. Dopiero po jego śmierci Watykan poinformował jedynie, że decyzji o odrzuceniu odwołania nie ogłoszono, by „nie pogarszać sytuacji”. Oznacza to, że decyzja pozostała nieprawomocna.
Bp. Wesołowski był pierwszym hierarchą kościelnym, który miał stanąć przed sądem Państwa Watykańskiego w sprawie pedofilii. Proces został otwarty 11 lipca i natychmiast bezterminowo odroczony, ponieważ dzień wcześniej oskarżony trafił na tydzień do szpitala. Proces miał być wznowiony na jesieni.
W oficjalnych notach biura prasowego Stolicy Apostolskiej Wesołowski figuruje jako „Jego Ekscelencja arcybiskup”. Z kanonicznego punktu widzenia, mimo kary wydalenia do stanu świeckiego, pozostał on w związku z przyjętymi święceniami duchownym i biskupem. Dziennikarze, którzy pytali o to w Watykanie, otrzymali odpowiedź, że duchownym pozostaje się „wiecznie”. (PAP)
http://dziennikzwiazkowy.com/polska-2/biskup-wesolowski-spoczal-na-cmentarzu-w-czorsztynie/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz